Po maltańsku? A co to za język? Czy istnieje odrębny język maltański?
Otóż istnieje. Jest to język semicki, zupełnie niepodobny do dialektów używanych na innych wyspach Morza Śródziemnego. Maltańczycy twierdzą, że ich język wywodzi sie od języka Fenicjan, którzy w starożytności zasiedlili Kartaginę oraz sąsiadującą z nią Maltę. Jest w tym zapewne ziarno prawdy, z tym że we wczesnym średniowieczu zarówno Kartagina (czyli dzisiejsza Tunezja), jak i Malta były pod władzą Arabów i szybko przyjęły arabski język.
W 1090 roku Normanowie zajęli Sycylię oraz Maltę i w tym momencie kontakty Maltańczyków ze światem arabskim zostały przerwane. Malta stała się częścią Królestwa Obojga Sycylii, arystokracja mieszkająca na wyspie używała języka włoskiego, jednakże lud przez całe następne tysiąclecie zachował język semicki, wywodzący się z fenickiego i arabskiego.
Niezależnie od powiązań językowych Malta, przynajmniej od momentu zajęcia jej przez Normanów, była przedmurzem chrześcijaństwa. W 1530 roku została przekazana wycofującemu się z Ziemi Świętej rycerskiemu zakonowi joannitów. W 1798 roku wyspę zajął Napoleon, ale rewolucyjne wojska francuskie bezcześciły kościoły, co jej mieszkańcom, gorliwym katolikom, było bardzo nie w smak. Wybuchło powstanie, Francuzów wygnano, ale powstańcy byli świadomi, że sami Napoleonowi się nie przeciwstawią, wobec czego poprosili o protekcję Anglików. Do 1964 roku Malta była kolonią brytyjską, od tego roku jest niepodległym członkiem Brytyjskiej Wspólnoty Narodów. Do Unii Europejskiej wstąpiła w tym samym czasie co Polska.
Przez tysiąclecie język maltański był językiem ludu, podczas gdy klasy wykształcone używały włoskiego lub – później – angielskiego. Jednakże w XIX wieku pojawił się ruch odrodzenia języka, zaczęto publikować literaturę po maltańsku. Ruch ten nasilił się w XX wieku, tak że w momencie uzyskania niepodległości maltański był normalnie funkcjonującym językiem ze szkolnictwem, prasą, teatrami. I, oczywiście, poezją.
Ilu ludzi mówi po maltańsku? Ludność Malty liczy niecałe pół miliona. Jak na tak małą wyspę to bardzo dużo, więcej niż ćwierć powierzchni to zabudowa miejska, ale to i tak mniej niż ludność Poznania. Czy w takim państwie opłaca się wydawać książki?
Odwiedzając różne kraje, mam zwyczaj zaglądania do księgarń, by mieć jakieś pojęcie o życiu literackim. Zajrzałem też do księgarni w Valetcie i przekonałem się, że około jedna piąta książek była po maltańsku (reszta po angielsku). Zważywszy, że wykształcona część społeczeństwa biegle włada angielskim – nie opłaca się wydawać książek po maltańsku z takich dziedzin, jak biologia czy informatyka, niemniej kwitnie maltańskojęzyczna literatura. W tym również poezja.
Znalazłem tam dwujęzyczny tomik wierszy poety imieniem Achille Mizzi, jeden z jego wierszy spolszczyłem i prezentuję tutaj. Jest to coś jak spojrzenie przez dziurkę od klucza na literaturę maltańską. A ponieważ z prywatnych rozmów wiem, że niektórzy nie wierzą w istnienie języka maltańskiego – załączam zdjęcie z napisami w języku angielskim i maltańskim.
Język maltański to jedyny język semicki zapisywany alfabetem łacińskim. Niezależnie od pisowni osoby rozumiejące arabski znajdą w nim wiele znajomych słów.
tekst i fot: Włodzimierz Fenrych
PAJĄK
Jak Bóg
który nim stworzył Wszechświat
zmierzył przestwór
wiecznej pustki
tak też zwinny pająk
mierzy niewidzialną calówką
przestrzeń
od krańca do krańca.
Jak architekt pęta pustkę
niewidoczną miarą.
Sieć
tkana jak wanty
jak aureola
z doskonałym środkiem ciężkości,
równokątny
drżący wielobok
wisi w pustce.
Duch miejsca
znany jest pająkowi.
Rozwiesza w rogu pokoju
lub między tyczkami
majstersztyk
kołyskę
pułapkę.
Mierzy i waży pająk
jak Bóg
przed stworzeniem świata
a gdy dzieło jest ukończone
siódmego dnia odpoczywa.
Bóg
mimochodem
roni kroplę rosy
jak drżące słońce
odbijającą
miliardy światów.
Achille Mizzi,
Przełożył Włodzimiez Fenrych
|