Zapewne wielu z nas nie zdaje sobie sprawy, jak ważnym organem jest wątroba, i często nawet bagatelizuje jej dolegliwości, bo nie wie, jak o nią dbać...
Warto uświadomić sobie, że wątroba to ogromne laboratorium, bez którego nie moglibyśmy prawidłowo funkcjonować, a nawet żyć!!! Już w starożytności o tym wiedziano, a także wierzono, że wątroba jest siedzibą duszy. Jednak z biegiem lat malało jej znaczenie i dopiero współcześnie ponownie uznaje się ją za nadzwyczajny organ. Osobliwość wątroby polega na tym, że jest najważniejszym laboratorium chemicznym organizmu, ośrodkiem kontroli antytoksycznej, zbiornikiem i dystrybutorem paliwa, a także spełnia ponad 500 innych funkcji w organizmie.
Wszyscy pamiętamy mit, w którym orzeł wyrwał ją Prometeuszowi, a ona odrastała. W micie tym tkwi wiele prawdy. Wątroba ma wprost fenomenalne zdolności regeneracji. Może funkcjonować nawet po utracie 50 proc. swojej wielkości!
Musimy jednak uświadomić sobie, że choroby wątroby mogą mieć poważne konsekwencje dla całego naszego organizmu. W ostateczności mogą one doprowadzić do jej marskości, a w konsekwencji do śmierci.
Wątroba jest szczególnie narażona na zatrucia występujące w wyniku spożywania nadmiernej ilości leków i alkoholu. Innymi przyczynami chorób wątroby są także wirusy i pasożyty.
Kilka rad pomagających skutecznie chronić wątrobę:
• stosuj lekarstwa tylko wtedy, gdy jest to konieczne,
• nie pij alkoholu i nie pal papierosów w nadmiarze,
• nie przejadaj się, jedz regularnie w ciągu dnia 4-5 niezbyt obfitych posiłków,
• dbaj, aby w codziennym jadłospisie nie brakowało witamin – jedz owoce i dużo surówek ze względu na witaminę C oraz razowe pieczywo i przetwory mleczne zawierające dużo witamin z grupy B,
• zrezygnuj z potraw tłustych i smażonych, zwłaszcza w głębokim tłuszczu,
• preferuj lekkie potrawy gotowane, duszone oraz pieczone bez tłuszczu w przykrywanych naczyniach – żaroodpornych lub w rękawie foliowym,
• z umiarem używaj sól, przyprawiaj potrawy ziołami,
• jeśli masz dużą nadwagę, postaraj się schudnąć, ale nie stosuj drastycznej diety poniżej 1200 kcal ani tym bardziej długotrwałych głodówek,
• pij herbatki ziołowe (zwłaszcza z mieszanek ziołowych) ułatwiające trawienie i usprawniające czynność wątroby.
Jak widać, dieta jest podstawą leczenia chorej wątroby, a zioła niezwykle skutecznie pomagają również w profilaktyce.
Mimo że, niestety, na zaawansowane i nieodwracalne zmiany w wątrobie leku nie ma, wiele dolegliwości mogą złagodzić ziołowe preparaty z nasion ostropestu plamistego i ziela karczochów. Jednym z nich jest Sylimarol (jedna tabletka zawiera 50 mg wyciągu suchego z ostu polnego). Może on być stosowany o wiele dłużej niż środki chemiczne i nie doprowadza do poważnych uszkodzeń miąższu wątroby, a także lepiej hamuje procesy chorobowe w komórce wątrobowej. Natomiast farmaceutyki przynoszą doraźną ulgę i nie dają długotrwałych efektów.
Z przeprowadzonych analiz wynika, iż preparaty z ostropestu są przeciwutleniaczami silniejszymi od witaminy E, chroniącymi nie tylko wątrobę, ale także cały organizm (zwłaszcza mózg!) przed atakiem wolnych rodników tlenowych.
Owoce zawierają 2-4 proc. mieszaniny flawonolignanów, zwanych sylimaryną. Liczne badania potwierdzają, że osłaniają one zewnętrzne receptory komórek wątroby, uniemożliwiając toksynom przenikanie przez lipidowe błony komórkowe do ich wnętrza. Neutralizuje także działanie substancji, którym udało się dostać w głąb komórek. Stosowanie ostropestu ma solidne podstawy naukowe. Większość badań przeprowadzono w Niemczech, gdzie jest on oficjalnie uznany za lek pomocniczy w leczeniu marskości wątroby i stanów jej przewlekłego zapalenia.
W jednym z takich badań wzięło udział 116 osób z uszkodzeniami wątroby spowodowanymi nadużywaniem alkoholu. Pacjentom podawano codziennie 420 mg ostropestu plamistego. Lecznicze efekty działania zioła pojawiły się w ciągu dwóch tygodni od rozpoczęcia kuracji. Badani zauważyli poprawę swego stanu zdrowia już po siedmiu dniach. Badacze zaś konkludują, iż ostropest pomaga przywrócić normalne funkcjonowanie wątroby i złagodzić przebieg choroby.
Janusz Frączek
|