Wybierzmy dzisiaj jednego kucharza z regionu South-East, tam gdzie leży Chalfont St Giles w Buckinghamshire – miejscu urodzenia Nicka Clegga. Drugim chefem niech będzie ktoś ze Szkocji, skąd pochodzi ojciec Davida Camerona. Tak więc mamy z jednej strony Gary Rhodesa znanego z zamiłowania do brytyjskich wiktuałów, a z drugiej Nicka Nairna – najmłodszego Szkota, który otrzymał gwiazdkę Michelina.
A oto co z ich menu można by polecić nowym koalicjantom. Pieczone langusty z pikantnym avocado na dobry początek, potem porcja polędwicy wołowej w pieprzowej panierce z sosem grzybowym z whisky, a na deser mus rabarbarowy z imbirem podany z sosem z rabarbaru – to szkocka propozycja w wersji Nicka Nairna.
Gary Rhodes proponuje zaś wędzonego łososia z cytrusowymi szparagami w koperkowym sosie holenderskim, następnie pieczeń wieprzową z tartą jabłkową oraz kremem z porów i kalafiora, a na deser truskawkowe ciasto z szampańską galaretką. Warto przypomnieć, że Gary Rhodes otrzymał Order Brytyjskiego Imperium, OBE, w 2006 roku.
Nicka Nairna cechuje to, że stara się poprzez edukację zmniejszyć różnice w odżywianiu między bardziej i mniej zamożnymi ludźmi w Szkocji, a trzeba zaznaczyć, że sposób odżywiania Szkotów jest alarmujący. Poniżej przedstawiam jeden z jego prostszych przepisów.
Polędwica wołowa w pierzowej panierce z sosem grzybowym z whisky
Na 4 porcje potrzebujemy:
-3 łyżki kulek czarnego pieprzu
-4 porcje polędwicy wołowej, ok. 175 g każda
-4 łyżeczki musztardy Dijon
-2 łyżki oleju słonecznikowego
-50 g masła
-200 g świeżych borowików
-50 ml whisky
-8 łyżek rosołu wołowego
-4 łyżki śmietany (double cream)
-sól i pieprz do smaku
W kuchennym moździerzu rozgniatamy kulki pieprzu. Cała tajemnica tkwi w tym, by pieprz był rozgniecony grubo. Pieprz zmielony na proszek w tym przypadku się nie nadaje, gdyż nadałby mięsu za dużo pikantności. Porcje mięsa smarujemy musztardą z obydwu stron i obtaczamy pieprzem. Solimy dopiero teraz. Smażymy z obu stron na dobrze nagrzanej patelni na oleju. Następnie dodajemy masło. I tutaj należy uważać, by masło się nie przypaliło, nic nie szkodzi, jeżeli zbrązowieje, ale ważne, aby się nie przypaliło. Dodajemy pokrojone w plastry borowiki. Po ok. 3-4 minutach, gdy mięso jest ładnie przyrumienione (czasami panierka może odpadać), przekładamy je na tacę i przechowujemy w ciepłym miejscu. Nalewamy na patelnię alkohol i zwiększamy ogień, tak by przez chwilę whisky mogło się zagotować i trochę odparować. Może się zdarzyć, że alkohol się zapali, wtedy wystarczy przykryć patelnię pokrywką. Dodajemy rosół wołowy i gotujemy, aż odparuje do gęstej konsystencji. Następnie dolewamy śmietanę i znowu redukujemy cały sos. Podane w przepisie ilości są niewielkie, więc przygotowanie sosu zajmie tylko kilka chwil. Całość można podać z ulubionymi przystawkami – z tradycyjnymi ziemniaki lub z jakimś innym warzywem, ale to już zależy od naszego upodobania. Smacznego!!!
|