Podczas uroczystości, w której wzięło udział ponad 200 osób, odśpiewano wspólnie hymn narodowy, a repertuar najpiękniejszych pieśni patriotycznych przygotowali artyści Sceny Polskiej UK. Zgromadzonym rodakom to jednak nie wystarczyło i zachęceni akompaniamentem pianisty Daniela Łuszczki z radością i siłą podjęli wspólny śpiew. Śpiewali piosenki kojarzone z naszą walką o niepodległość.
W tym samym dniu w Katedrze Westminsterskiej miała miejsce jubileuszowa msza św. pod przewodnictwem Prymasa Polski abp. Wojciecha Polaka w obecności abp. Westminster Vincenta Nicholsa. Mszę poprzedził wykład prof. Wojciecha Roszkowskiego pt. „Odrodzenie Polski w 1918 roku”, a pamiątkowy medal Senatu RP za zasługi dla promowania polskiej historii i opiekę nad Polakami w Wielkiej Brytanii wręczyła abp. Nicholsowi Minister Anders. Arcybiskup Wojciecha Polak w swoim kazaniu powiedział m.in. „Odzyskana wolność i niepodległość naszej Ojczyzny, którą dziś wspominamy, z pewnością nie ogranicza się jedynie do suwerenności, a więc też niezależności od tego, co zewnętrzne, od innych. Nie wyczerpują jej, choć przecież jakoś wyrażają i jej służą, sama państwowa niepodległość, sprawiedliwe struktury społeczne czy prawa chroniące godność człowieka. Wolność, to przecież coś znacznie więcej, to – jak podkreśliliśmy w przesłaniu XI Zjazdu Gnieźnieńskiego – wybór życia dla innych. Wolność więc to oddanie i służba dobru wspólnemu. Wolność to miłość i miłosierdzie. Wolność to zaangażowanie na rzecz wspólnego dobra, to troska o najsłabszych i potrzebujących konkretnej pomocy i wsparcia. Zdajemy z niej egzamin codziennie, wszędzie tam, gdzie toczy się nasze codzienne życie. I dlatego też wszędzie tam (...) patriotyzm, a więc miłość naszej Ojczyzny, wzywa nas do wzajemnej życzliwości, do solidarności, do uczciwości i troski o budowanie wspólnego dobra. Miłość Ojczyzny wzywa więc nas do respektowania praworządności i szacunku dla siebie nawzajem. Wzywa nas do otwarcia naszych serc dla drugich, do włączania, a nie wykluczania, do jednoczenia, a nie dzielenia, do przygarniania, a nie odrzucania. Jeśli jest prawdą, jak zauważyli w swym dokumencie o chrześcijańskim kształcie patriotyzmu polscy biskupi, że w czasach niewoli i zmagania o niepodległość właśnie nasz polski patriotyzm pozostawał otwarty i solidarny z innymi, to swoistym zobowiązaniem dobrze przeżytych przez nas wszystkich, przez wszystkich Polaków w kraju i na emigracji, naszych uroczystych obchodów stulecia niepodległości, winno być jeszcze większe otwarcie na siebie nawzajem i życie zgodne z zasadami solidarnej miłości. Nie możemy być niewolnikami egoizmu, także narodowego. Nie możemy wznosić wokół siebie murów zrodzonych z nienawiści czy lęków. Musimy dostrzec, że tylko życie naprawdę ofiarowane drugim, tylko dzielone z innymi, tylko zdolne do współodczuwania, do współpracy i solidarności, może rzeczywiście przynosić owoc. W dramatycznym momencie naszych najnowszych dziejów, spotykając się na modlitwie, właśnie tutaj, w Katedrze Westminsterskiej, po tragedii smoleńskiej, obecny dziś z nami, tak jak wówczas, kardynał Vincent Nichols, nawiązując do słów naszego hymnu narodowego, z naciskiem nam powtarzał: Polska nie zginęła, dopóki żyjemy. Rzeczywiście żyjesz, żyjecie. Rzeczywiście Polska nie zginęła. Czerpaliśmy z tych słów nadzieję i siłę. I dziś też z tej wspólnej modlitwy pragniemy zaczerpnąć nadzieję i siłę. Nadzieję na przyszłość i siłę, by naszym życiem, także tutaj, pośród tego brytyjskiego ludu, dawać świadectwo miłości Ojczyzny, miłości pięknej, twórczej, otwartej, zdolnej do wzajemnego zrozumienia i szacunku.
Wielkim wydarzeniem w 11 listopada był koncert w Royal Albert Hall, który zgromadził kilka tysięcy Polaków. Wystąpiły chóry, zespoły folklorystyczne, orkiestry oraz wybitni artyści z Polski. Młodzi uczestnicy patriotycznego koncertu wzruszeni byli atmosferą wielkiego święta, polskim orłem w koronie dumnie spoglądającym z wyżyn sceny w Royal Albert Hall. Nasz hymn narodowy wykonany przez chóry i orkiestrę już na początku zelektryzował publiczność. Dla jednych wspaniały i niezapomniany wieczór, dla innych koncert za długi, artystycznie nie do końca przemyślany, z dużą dozą przypadkowości. Z pewnością jednak występ takich gwiazd, jak Stanisław Sojka, Leszek Możdżer, Anna Maria Jopek czy Edyta Górniak przyniósł wrażenia niezapomniane.
Był też koncert w Royal Festival Hall, gdzie London Simfonietta wykonała „Symfonię pieśni żałosnych” Henryka Góreckiego. Wykonanie znakomite, ale dobór repertuaru niezbyt trafiony, zważywszy na radosną atmosferę towarzyszącą odzyskaniu niepodległości przez nasz kraj po 123 latach zaborów.
Bardzo podniosłym wydarzeniem był koncert zorganizowany przez Chopin Society w Guildhall, w sercu londyńskiego City. Koncert celebrował dwie rocznice: odzyskanie naszej niepodległości, ale również 170 rocznicę ostatniego występu publicznego Fryderyka Chopina. Frontowa ściana Guildhall oświetlona została na czerwono, wybijając białego orła w koronie otoczonego napisem: The Centenary of Regaining Independence. 1918-2018. Zaproszeni goście z pewnością nie mieli wątpliwości o czyją independence chodzi. Z przechodniami gorzej, bo ile osób przemierzających ulice londyńskiego City kojarzy orła wa koronie z godłem Polski?
W czasie uroczystego koncertu w Guildhall utwory Fryderyka Chopina i Ignacego Paderewskiego zaprezentował Krzysztofa Książek, utwory na cztery ręce zagrał brawurowo ze swoją żoną Agnieszką Zahaczewską-Książek. Koncert zaszczyciło wielu znamienitych gości: m.in. książę Kentu, minister Konrad Szymański, ambasador Arkady Rzegocki. Atmosfera podniosła, koncert bardzo dobry, stroje pań jak z innej epoki, zorganizowana w czasie uroczystej kolacji aukcja bez wątpienia hojnie wesprze The Chopin Society.
Ten skrótowy opis nie wyczerpuje oczywiście listy wydarzeń, gdyż setna rocznica odzyskania niepodległości świętowana jest zarówno w Kraju, jak i tu na Wyspach, przez cały rok. Tymczasem niech w tę wspaniałą rocznicę zostaną z nami słowa arcybiskupa Wojciecha Polaka. Na co dzień i od święta.
|