Artykuł autorstwa Allana Little pojawił się na internetowej stronie BBC z okazji Dnia Pamięci o Ofiarach Holokaustu. Opisywał historię Susan Pollack, która urodziła się na Węgrzech i w wieku 13 lat trafiła razem z matką do Auschwitz. Matka zginęła, Susan Pollack przeżyła. Mieszka w Londynie.
Allan Little przedstawił zaskakującą własną interpretację tych tragicznych wydarzeń z czasów II wojny światowej. Jego zdaniem Holokaust był możliwy dzięki między innymi współpracy polskich kolejarzy z niemieckim okupantem.
Po natychmiastowej interwencji ambasadora RP Arkadego Rzegockiego tę „historyczną rewelację” usunięto ze stron BBC, zamieszczając kuriozalny przypis: Correction 28 January 2017: This article has been amended to remove a reference to Polish train drivers being among those who collaborated with Germany. They were in fact conscripted back into work by force after the German occupation.
Ambasador Arkady Rzegocki w liście do redakcji BBC napisał między innymi: „Sugerowanie, że zmuszenie z użyciem siły polskich maszynistów do obsługi połączeń kolejowych i transportów do obozów koncentracyjnych wskazuje na akceptację lub poparcie Polaków dla Holokaustu, wzmacnia błędną świadomość historyczną, która myli sprawców z ofiarami i szkodzi historycznej prawdzie, która musi być przekazana przyszłym pokoleniom”. Ambasador Rzegocki podkreślał: „Opisywanie masowych mordów zainicjowanych i dokonywanych przez okupantów z nazistowskich Niemiec w ten sposób jest niedokładne i zniekształca prawdę o Holokauście”.
„To skandaliczna prowokacja, równie obrzydliwa jak sformułowanie »polskie obozy koncentracyjne«! Świadczące albo o złej woli, albo o wyjątkowej głupocie i braku elementarnej wiedzy historycznej nie tylko niedouczonego dziennikarza z Wysp, ale całej redakcji publikującej plugawe oszczerstwa. Brednie okrywające hańbą BBC News na wieki” – odpowiada na te insynuacje Leszek Miętek, szef Związku Zawodowego Maszynistów Kolejowych w Polsce. Podkreśla, że jest to próba rozmycia odpowiedzialności za zbrodnie wojenne. W tym konkretnym przypadku za ludobójstwo dokonane przez III Rzeszę Niemiecką. Szef ZZMK wskazuje, że artykuł pomija podstawowe aspekty związane ze specyfiką życia w okupowanej Polsce, jak na przykład zmilitaryzowanie kolei i nakazy pracy dla niemieckiego Ostbahn. Myli oprawcę z ofiarą. Leszek Miętek dodaje też, że Związek Zawodowy Maszynistów Kolejowych powstały w Polsce w 1919 roku podejmie wszelkie działania prawne w obronie honoru polskich maszynistów i polskich kolejarzy, którzy jako pierwsi za cenę życia stawili opór hitlerowskiemu najeźdźcy, którzy działali w konspiracji i prowadzili działania dywersyjne wymierzone w okupanta.
W przypadku używania pojęcia „polskie obozy koncentracyjne” dziennikarze bronili się, że ma to być skrót myślowy dotyczący „obozów koncentracyjnych leżących na terenie Polski”, chociaż zdarzało się, że posługiwali się również tym terminem, pisząc o obozach leżących na terenach rdzennie niemieckich. A z drugiej strony, czy pojawiło się kiedykolwiek określenie, że obóz koncentracyjny Mauthausen to obóz austriacki?
29 maja 2012 roku sformułowania „Polish death camp” użył prezydent Barack Obama podczas odbywającej się w Białym Domu uroczystości uhonorowania Prezydenckim Medalem Wolności Jana Karskiego (polskiego kuriera, który poinformował Zachód o zagładzie Żydów, co nie spotkało się z żadną reakcją!). Trudno wyobrazić sobie bardziej tragiczną ironię losu. Czy są to tylko niefortunne przypadki spowodowane nikłą wiedzą mieszkańców państw zachodnich dotyczącą II wojny światowej? Prezydent ma swoich doradców, sam tego określenia nie wymyślił.
Zdaniem wielu historyków mówienie o „polskich obozach zagłady” to kłamstwo oświęcimskie, czyli przestępstwo ścigane w wielu krajach. Podobnie uważa profesor Israel Gutman z Instytutu Pamięci Jad Waszem w Izraelu. Rząd RP i prezydent Andrzej Duda zapowiadają, że Polska będzie egzekwowała to prawo. Same protesty nie wystarczą.
Ważnym głosem w tej debacie jest opinia byłego ambasadora Izraela w Warszawie Szewacha Weissa, którą wyraził w jednym z wywiadów: „Zawsze istniał w Polsce antysemityzm, czasami ostry. A jednak przez setki lat Żydzi chcieli żyć w Polsce, żyli w Polsce i Polska ich przyjęła. W 1939 roku naród żydowski liczył mniej więcej 18 mln ludzi, a z tego 3,5 mln żyło na ziemiach polskich. I to jest dowód na to, że jednak w Polsce było najlepiej. Właśnie na tym tle widać, jaką tragedią był Holokaust na polskich ziemiach. Niemcy wymordowali prawie wszystkich Żydów w Polsce. W niemieckich obozach zagłady”.
|