Wygląda na to, że ugrupowanie „Solidarna Polska” w wielkiej tajemnicy opracowuje nowe metody walki politycznej. Nie przed kamerami telewizyjnymi i w telewizyjnych studiach, ale w ich przedsionkach, a konkretnie w poczekalniach.
|
Pierwszej próby dokonał poseł Ziobro, który właśnie z telewizyjnej poczekalni, przez rozstargnienie (?), wyszedł odziany w płaszcz posła Kalisza. Kilka dni później z powodu podobnego rozstargnienia telewizyjną szatnię opuścił Ludwik Dorn z teczką ministra Ćwiąkalskiego. Kiedy trafią na premiera, wyjdą z jego osobistą obstawą…
|