Trzy miesiące przygotowań, dziesięć sesji zdjęciowych, dwa dni wyjęte z życia reporterów TVP Polonia. Jaki wynik? Przegraliśmy 0:1 z polską wołowiną, która – jak podano w poniedziałkowych wiadomościach TVP Polonia – nie ma sobie równych w całej Unii Europejskiej.

|
fot. Monika Jakubowska
Polska się promuje. W TVP Polonia za pomocą wołowiny, w Brukseli truskawkami. W Londynie natomiast znaleźliśmy inne sposoby na promocję naszego kraju. My podajemy na pierwsze danie, drugie oraz deser KULTURĘ. Dodatkowo dość niestandardowo, bo dożylnie, przez same ARTerie. Karmimy zgłodniałych szalonymi dźwiękami, spragnionych muzycznymi zdjęciami. Nikogo nie dyskryminujemy, zarówno wegetarianie jak i mięsożerni biorą udział w naszych ucztach. Dla nas, jak i dla większości ARTeryjnych kibiców było więc 1:0 w pojedynku między ARTerią a telewizyjną wołowiną.
Ola & Ola – panienki z okienka, które z boku obserwowały rozdzielanie kultury do ARTeryjnych żył, nie mogły wyjść z podziwu nad szybkością pulsowania polskiej kultury na Wyspach. Widziały tłumy walące drzwiami i schodami do podziemi krypt kościoła St George the Martyr w Borough. Widziały zarówno zachwycone, jak i krytyczne twarze, wpatrujące się w ukryte w kliszach Krystiana Daty osobowości artystów. Widziały tych samych artystów wgryzających się w dywany, artystów wpadających w szał muzycznych uniesień. Co noc, a może bardziej nad ranem widziały jak bramy krypt niechętnie uwalniały tych szaleńców ze swoich ARTeryjnych zapętleń. Na koniec, w niedzielę, w dzień powystawowych, pokoncertowych porządków widziały zamykające się na amen drewniane furty, a przed nimi grających i śpiewających muzyków, którzy swoimi dźwiękami zwabiali kolejnych fanów… wprost z ulicy.
Panienki z okienka wraz z innymi ARTeryjnymi zjadaczami kultury w poniedziałek wieczorem czekały z napięciem na relacje TVP Polonia o ARTerii. Nie doczekały się. Ale już wiedzą, co zrobią na przyszłość. Opuszczą swoje okienko i zaaplikują dyrektorom stacji kulturę dożylnie, do samych ARTerii, bo uzależnienie od kultury to najcięższa z chorób. A wtedy nawet najlepsza wołowina nie pomoże...
Tekst: Aleksandra Junga
Zdjęcia: Marek Borysiewicz, Franco Chen, Monika S. Jakubowska, Sławomir Orwat
|