Mały Franek bardzo lubi jogurty
I jest to pierwszy taki głos, jaki tutaj słyszałem. Nawet lekarze GP nie wspominają, jak ważne jest podawanie probiotyków podczas kuracji antybiotykami. Przypomnijmy, że antybiotyki nie różnicują czy bakterie są pożyteczne, czy chorobotwórcze, i niszczą wszystkie jak leci. A probiotyki to szczepy pożytecznych bakterii, jakie w sposób naturalny znajdują się w przewodzie pokarmowym człowieka, np. Lactobacillus acidophilus. A odpowiednia flora bakteryjna jest częścią układu odpornościowego.
Nad rolą odporności w naszym życiu nie zastanawiamy się wcale, dopóki nie zacznie ona szwankować. Zawdzięczamy ją układowi odpornościowemu na zewnątrz naszego ciała, jak i wewnątrz. Nos i usta stanowią pierwszą linię obrony. Od zewnątrz naszego dobrego samopoczucia strzeże skóra, a od środka przewód pokarmowy stanowi kolejną linię obrony. I właśnie przez odpowiedni styl życia, którego odżywianie stanowi istotną rolę, możemy dopomagać zdrowiu i dbać o swoją odporność. Nie tylko swoją, ale też i swoich dzieci.
Co pomaga w utrzymaniu systemu odpornościowego w należytej formie? Na pewno odpowiednia, codzienna dawka snu. Skupmy się jednak tutaj bardziej. na zaleceniach żywieniowych Unikanie nadmiernej ilości cukrów jest bardzo wskazane. Zamiast białej mąki, starajmy się używać razową, a co za tym idzie, produkty na jej bazie. Makaron z białej mąki zastąpmy makaronem z mąki pełnoziarnistej. Zresztą zasada ta dotyczy też ryżu. Chodzi o to, by dostarczyć organizmowi większą ilość cukrów złożonych, takich jak np. błonnik, które wymagają dłuższego czasu na przyswojenie przez organizm, a przez to wolniej energia zawarta w tychże cukrach jest dostarczana do naszego układu trawiennego, co pomaga w utrzymaniu odpowiedniego poziomu cukru we krwi, a to z kolei wpływa na nasze samopoczucie. W diecie dzieci, dopasowanej odpowiednio do wieku należy, należy starać się o dostarczanie pełnowartościowego białka w każdym posiłku. Warto też wspomnieć, że wielkość posiłku dla dziecka w przybliżeniu można porównać do wielkości jego dłoni. Dla dorosłych zasada jest podobna przyjmując, ze wielkość posiłku dla osoby dorosłej (by się nie przejadać) powinna wielkością być porównywalna do powierzchni dwóch rozłożonych dłoni.
Wracając do białka, potrzebne jest ono do budowy organizmu, w tym najróżniejszych enzymów. Dlatego ważne jest szczególnie w okresie, gdy dzieci rosną (a uznaje się, że ludzki organizm rośnie do 25 roku życia). Podobnie rzecz ma się z witaminami. Na pewno większość z nas spotkała się z szeroko tu nagłaśnianą kampanią 5-a-day. Chodzi o propagowanie świadomości zdrowego odżywiania.Według brytyjskich zaleceń codzienna dawka witamin potrzebnych organizmowi odpowiada pięciu porcjom warzyw i owoców dziennie. Trzeba przyznać, że nawet jeżeli nie są to duże ilości, to nasza dieta często nadal nie osiąga tych zaleceń. Zalecane też są różnego rodzaju suplementy witaminowe, by zapewnić dzieciom odpowiednią dawkę witaminy C i D (największa ilość witaminy D jest produkowana przez skórę wystawioną na promienie słoneczne), a także minerałów np. cynku i selenu. Cynk w organizmie odpowiada w pewnej mierze za produkcję insuliny, wspomaga niektóre hormony i co ważne, pomaga w zwalczaniu stresu. Dobrym źródłem cynku jest pieczywo pełnoziarniste, jajka, żółte sery, mięso i owoce morza oraz ziarno sezamowe. Cynk zaliczany jest do grupy antyoksydantów, które mają podstawowe znaczenie dla układu odpornościowego. Najpopularniejszym antyoksydantem jest witamina C. Nie jest ona odkładana w organizmie, a jej nadmiar jest wydalany wraz z moczem. Na szczęście przyroda nie szczędzi nam produktów bogatych w witaminę C i można ją znaleźć w warzywach (papryka, kapusta, pomidory, rzeżucha), cytrusach (pomarańcze, cytryny, grejpfruty, kiwi), i jagodach (truskawki, maliny, porzeczki), a także w owocach kiwi.
Wspomnę jeszcze o jednym dobroczynnym czynniku dla naszej odporności. Mam na myśli kwasy tłuszczowe. Najbardziej znany jest omega3, ale znany też jest omega6 i omega9. Znajdziemy je nie tylko w rybach, takich jak makrela, łosoś atlantycki oraz w śledziach i sardynkach, ale w orzechach i nasionach, np. słonecznika czy w pestkach dyni. Ale jak wspomnieliśmy na początku, do zdrowego funkcjonowania organizmu oprócz diety potrzebny nam jest jest i sen w odpowiedniej ilości, i unikanie nadmiernego stresu.
Mikołaj Hęciak
***
Galaretka jogurtowa
Od dziewiątego miesiąca życia możemy zacząć podawać dzieciom coś, co z pewnością polubią. Pomysł i wykonanie są bardzo proste.
Wszystko co potrzebujemy to:
- 1,5 łyzki żelatyny w proszku
- 375 ml niesłodzonego soku owocowego, czyli naturalnego
- 250 g naturalnego jogurtu.
Żelatynę rozpuszczamy w 125 ml zimnej wody w małym garnuszku. Podgrzewamy i dodajemy sok (trzeba uważać, by nie doprowadzić do wrzenia). Następnie przelewamy do większej miski i odstawiamy do ostudzenia. Gdy masa zacznie gęstnieć, dodajemy jogurt i ubijamy ręcznie lub mikserem. Przekładamy do małych kubeczków lub miseczek. Smacznego!!!
|